Subskrybuj podcast na wybranym urządzeniu i otrzymuj powiadomienia o nowych odcinkach:
W tym odcinku opowiadam o spotkaniu z wyjątkowym człowiekiem, life coachem, który zyskał sławę ze względu na swoje spektakularne efekty osiągane z trudnymi końmi. Teraz pracuje z ludźmi. Jego metody mogą być postrzegane jako kontrowersyjne i budzić niepokój. Hempfilng nie ślizga się po powierzchni, nie udaje. Trafia dokładnie w sedno. Uczy jak osiągnąć mistrzostwo osobiste i realizować swoje prawdziwe życiowe cele.
O kształtowaniu charakteru i symbolu konia w zderzeniu z rzeczywistością.
I inne istotne wątki tego odcinka :
[00:40] Kim jest Klaus Ferdinand Hempfling ? Jak wyglądała jego droga?
[02:36] Hempfling bardzo szybko odniósł sukces. Potrafił dogadać się z trudnymi końmi w przeciągu kliku sekund w sposób, który na zewnątrz jest prawie niewidoczny. Najważniejszym narzędziem do pracy z końmi jest człowiek sam dla siebie.
[03:44] Jak zaczęła się moja przygoda z Hempflingiem? W tym fragmencie opowiadam o doświadczeniu życia, jedynym w swoim rodzaju, którego nie byłam w stanie sobie wyobrazić.
[06:50] Hempfling pracuje często w sposób, który bywa uznawany za kontrowersyjny. Bywa to trudne… Dlaczego rozwój osobisty jest naszą odpowiedzialnością, a nie wyborem…
[08:50] O rzeczywistości duchowej i istotnych pismach w tej dziedzinie. Księga Przemian.
[10:20] Metafora strzelania z łuku. Łuk jest symbolem naszych wartości i tego, czym się kierujemy w życiu, żeby pokazać kim jesteśmy. Natomiat strzały są to nasze zachowania. Ważne, żeby być świadomym, w jakim kierunku je wypuszczamy przy okazji naszych wyborów, zachowań. Jeśli nie mamy świadomości tego, powodujemy chaos poprzez nasze wybory i działania.
[11:30] Klaus uważa, że rozumienie zależności duchowych i psychologicznych jest potrzebne w pracy z końmi i dużo łatwiej osiągnąć współpracę konia.
Praca nad sobą to główny sens i cel.
[11:59] Praca nad sobą i swoją osobowością jest głównym sensem i celem. Na warsztatach z Klausem możemy się spodziewać ściągania masek i metamorfozy.
[14:00] Metafora ławicy rybek. Złap jedną rybę i odwróć jej bieg, aby cała ławica mogła popłynąć w innym kierunku.
[14:45] Jeśli chce się być “miękkim” na zewnątrz to trzeba być mocnym w środku. Dotarcie do swojej autentyczności, umiejętność stawiania granic, “vulnerability“, czyli wrażliwość z otwartością na zranienia.
[16:15] Istotne jest, aby szukać jak rozróżniać manipulacje w białych rękawiczkach i oczyszczać siebie z tego typu zachowań.
[17:38] Wszystko, co jest istotne wydarza się teraz. Nasze myśli kształtują rzeczywistość i kolejny krok. Naszym zadaniem jest zobaczenie naszego wpływu na daną chwilę i w jaki sposób wchodzimy w dialog z rzeczywistością. Dopóki tego nie mamy, nigdy nie będziemy mieć wpływu na owoce naszego działania.
[19:26] Brak kontroli nad sobą utrudnia współpracę, także z końmi. Jednak kontroli siebie i wpływu można się nauczyć.
Koń stoi na granicy świata rzeczywistego ze światem niewidzialnym, którego nie da się uchwycić racjonalnie. Dzięki temu koń potrafi uziemiać człowieka oderwanego od rzeczywistości i pokazać to, co nieuchwytne dla kogoś, kto widzi tylko mierzalne i namacalne.
[21:07] Ważne, żeby zobaczyć naturę rzeczy. Ewolucja zamiast rewolucji.
Odcinek trwa 23 minuty.
Wymienione w tym odcinku:
- Into the wild – filmik (7 min) – Klaus Ferdinand Hempfling
- HorseLand – A Documentary about a Path of Life-Mastery – film dokumentalny (1h 30 min) – Klaus Ferdinand Hempfling
- Klaus Feridnand Hempfling – kanał youtube
- Dancing with horses, What horses reveal, Message from the horse i inne publikacje
- I-cing – Księga przemian
- Koń jako trener – moja książka
Ja oczywiście z otwartymi ustami słucham i jak dziecko czekam kolejnych tematów i wpadam nawet w taką lekką panikę czy aby nie opuściłam czegoś nie dosłyszałam nie doszukałam 😊 bardzo lubię
wow, super! cieszę się, zwłaszcza, że ten odcinek jest dla mnie szczególny 🙂
Bardzo ciekawy podcast, poruszyłaś tak wiele kwestii które gdzieś we mnie głęboko siedzą, ale w związku z moim urobionym przez wykonywany zawód sposobem myślenia nie dopuszczam ich do głosu. A tu się okazuje że one jednak są i wymagają uwagi. To dobrze 🙂 Długa, ciekawa droga przede mną.
Ciesze się – dla mnie ich usłyszenie i potem wcielenie w życie było i jest jak woda dla spragnionego na pustyni…
Odsłuchuje już go z 3 raz i nadal chłonę 😀
To znaczy, że wyczułaś ten ogrom ponadczasowej mądrości, którą tam próbowałam zawrzeć. To jest jak mega ekstrakt… który można rozcieczac i wchłonąć do woli 🙂 bardzo się cieszę!!!