Strona główna > Sklep > Pracuję ze sobą w domu > Uważność w relacjach z końmi – minikurs online

Uważność w relacjach z końmi – minikurs online

249,00  brutto

Uważność w relacjach z końmi – minikurs online

Praktyczne ćwiczenia uważności, pogłębiania relaksacji, uważnego dotyku w relacji z koniem i dostrzegania niuansów, które mogą wpływać na napięcie/rozluźnienie u konia i u nas samych.

Uważność w relacji z końmi ma przygotować do dobrego kontaktu z koniem. Niezależnie od tego czy masz swoje konie, jeździsz sportowo czy rekreacyjnie to kurs ten stanowi mentalne przygotowanie i samoświadomościowe wsparcie w tej drodze. Pokazuje proste praktyki i ich zastosowanie, a w lekcjach wideo biorą udział moje konie: Fregata, Szaman i Nadzieja.

Najlepiej wartość tego minikursu oddają słowa uczestniczek:

Coś, co niby wcześniej czułam przez skórę, okazało się funkcjonować według pewnych zasad – a takie poukładanie to miód na mój analityczny umysł. 

*Minikurs jest zapisem wyzwania, które odbyło się wiosną 2020 na grupie Psychologia relacji człowieka z koniem.

Format: 5 modułów nagranych z końmi plus karty pracy z ćwiczeniami do każdego modułu: jak pracować ze sobą i swoimi końmi. Dostęp na rok.

Ostatnia najniższa cena była 6 czerwca 2023 i wynosiła 249,00 .

Opis

blank
Umiejętność uważności w stajni 

Czasami trudno jest odróżnić czy nerwowy jest koń, czy nerwowa jestem ja? Reakcje u konia wynikające z napięcia u człowieka to standard. Niejednokrotnie nie udaje nam się zapomnieć o tym, co zdarzyło się w ciągu dnia i niesiemy to w sobie. Często wnosimy cały bagaż emocji do sytuacji z koniem. Bywa, że koń „bierze to na siebie” i my korzystamy z jego układu nerwowego, żeby się wyregulować. W niektórych przypadkach jednak jest odwrotnie.

Uważność w relacji z końmi to podróż, w której odpowiesz sobie na pytania:

Czy moje emocje obciążają konia?
Jak mogę z nimi pracować?
Jak rozpoznać kiedy koń jest napięty, a kiedy zrelaksowany? 
Czy koń lubi dotyk i czy ma odwagę powiedzieć co o nim sądzi?
i wiele innych. I to wszystko w praktycznych ćwiczeniach.


blankWystawianie wrażliwości koni na próbę

Wiele technik mówi o tym, że zły humor,  „muchy w nosie” i „trudne emocje” najlepiej zostawić w domu. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Często takie podejście tylko usztywnia, a koń i tak czuje „co nam w duszy gra”.  Znasz to?

Droga do uważności, którą proponuję w minikursie jest dość szybkim sposobem na „dogadanie” się ze sobą wewnętrznie i uważniejsze bycie z końmi.

Jaki jest sens np. skanowania myśli, emocji i ciała?
Skanowanie ma na celu uświadomienie sobie tego, co może mieć wpływ na bycie z końmi.
Jednak celem nie jest wyparcie czy odsunięcie tego, co się czuje. Część myśli i uczuć, owszem, może być powierzchowna i uda Ci się je odsunąć. I dobrze, ale to, co niesiemy w sobie jako człowiek – w całości i w danym momencie – nie da się i tak odsunąć. Można (i to nie zawsze) tylko mieć to wyparte ze świadomości.
Skanuję więc, żeby uświadomić sobie mój własny stan emocjonalny i go uwzględnić wybierając sposób, w jaki być z końmi w danym dniu. Wiem, co mogę robić, a czego robić nie powinnam.

Komentarze uczestniczek:

  Olga:
„Wyzwanie było dla mnie przede wszystkim bardzo odkrywcze. Coś, co niby wcześniej czułam przez skórę, okazało się funkcjonować według pewnych zasad – a takie poukładanie to miód na mój analityczny umysł. Skanowanie to nowość i problem, bo zauważyłam emocje, o których już nie chciałam pamiętać. Nie wiem, czy umiem, czy sobie poradzę, ale przynajmniej moja pani psycholog nie będzie się jeszcze ze mną nudzić. Samoregulacja działa perfekcyjnie, ale teraz wiem, że działa. Emocje w dotyku, danie przestrzeni na odpowiedź i reakcja na bycie wysłuchanym do dla mnie wielkie „wow”. Coś czuję, że będę ćwiczyć pasjami, zawsze brakowało mi uważności, ale odkrywanie jej z koniem to sama przyjemność. Agato, dziękuję Ci za Twój czas i chęć podzielenia się z nami Twoją wiedzą. Pierwszy raz uczestniczyłam w czymś takim i było to niesamowite ”

  Beata:
„Wyzwanie zorganizowane przez Agatę było czymś czego szukałam już od jakiegoś czasu (miedzy innymi też u Agaty , ale dopiero formuła Wyzwania wprowadziła mnie w stan „euforii” związanej z szerokimi horyzontami jakie się przede mną otworzyły. Do tej pory podążałam za światełkiem mojej intuicji w całkowitym odosobnieniu i niezrozumieniu przez końskie otoczenie w którym się obracam. A teraz to co robię nabiera zinstytucjonalizowanej (w dobrym znaczeniu tego słowa) formy, która pokazuje możliwości, ograniczenia i ogólnie zachęca do własnych poszukiwań (rozwój przez doświadczenie, a nie narzucone przekonania, chociaż w oparciu o jasne wskazówki). A wszystko to uzupełnione historiami innych osób, idących podobną Drogą – i znajdujących się na różnych jej smakowitych etapach. Wróciłam ostatnio do mojej ulubionej lektury w oparciu o którą prowadziłam moje eksperymenty z końmi (Jak uszczęśliwić psa Cesara Milana) i muszę powiedzieć, że jest to wspaniała lektura uzupełniająca do nauk Agaty.  Agata, jeszcze raz wielkie dzięki!”

  Justyna:
„Wyzwanie było dla mnie bardzo odkrywcze. Już od pewnego czasu interesuje się rozwojem osobistym, ale dotychczas tam gdzie trafiałam, nastawienie było na efektywność, sukces, superhuman itd. Robiłam koła życia i różne takie, ale dopiero tutaj dowiedziałam się o skanowaniu myśli i uczuć – takie proste ćwiczenie, a pozwoliło mi wejść bardziej w głąb siebie. Jeśli chodzi o konie, zawsze chciałam ich słuchać i lepiej rozumieć, wychodziło czasem lepiej, czasem gorzej. Interesowałam się metodami naturalnymi, ale czy join-up, czy 7 zabaw, to nadal tylko techniki, a nigdzie tam się nie dowiedziałam o tym, jak moje uczucia wpływają na konie. Oczywiście była mowa, że trzeba pracować nad sobą, ale zabrakło konkretów. To wyzwanie otworzyło przede mną jakby nowe horyzonty i chcę więcej, dlatego zapisałam się na kurs.”

  Ula:
„Agata Wiatrowska. Dziękuję za piękną inicjatywę…za lify o poranku i to wyzwanie:))). Nie mam obecnie żadnego dostępu do konia- ale od dziecka je uwielbiam… i pomyślałam, że brak dostępu do konia nie może być dla mnie przeszkodą by posłuchać Agaty i jej życiowego i końskiego doświadczenia… no i posłuchać Waszych historii. Jestem zauroczona tym co tu usłyszałam i zobaczyłam Normalnie jak się skończy ta pandemia to szukam stajni i konia… dla siebie;) DZIĘKUJĘ za cudowny czas „pandemi z końmi” , Horsensownią…i z Wami”


Co zawiera minikurs?
 Moduł I – O skanowaniu myśli, emocji i ciała
  • Co możemy zrobić zanim pójdziemy do koni?
  • Jak uświadamiać sobie stan swoich myśli, emocji i ciała?
  • Skanowanie konia.
  • W jaki sposób możesz zmianą myślenia dać sobie szansę na spojrzenia na swojego konia w inny sposób niż dotychczas?
Moduł II – O samoregulacji i koregulacji
  • Jak rozpoznawać stan relaksacji u konia?
  • Kiedy koń chce nas uspokoić?
  • Jak możemy pomóc koniom w ich relaksacji?
  • O sferze komfortu i jak wzajemnie na siebie wpływamy.
Moduł III – Sygnały uspokajające vs. relaksujące

Przykłady sygnałów uspokajających versus relaksujących, na podstawie rzeczywistej sytuacji pomiędzy końmi w stadzie.

Moduł IV – Uważny dotyk. TAK i NIE od konia
  • Czy konie lubią być głaskane? Jak nie wpaść w swoją własną pułapkę?
  • Jak prowadzić dialog z koniem?
  • O uważnym dotyku i sygnałach „tak” i „nie” od konia.
Moduł V – Więcej o samoregulacji i odpowiedzi na pytania
  • Czym różni się bezpieczna strefa od stanu pozornego komfortu?
  • O wychodzeniu z zamrożenia (nie tylko emocjonalnego) i wspomaganiu w tym koni.
  • O weryfikowaniu założeń.
  • Jak wspomagać konie w relaksacji.
  • Jak ta wiedza i umiejętności przekładają się na odporność psychologiczną w innych sytuacjach w życiu.

blank

Dla kogo jest ten minikurs?
  • szukasz porozumienia z końmi nie tylko bazującego na technice
  • już eksperymentujesz w komunikacji z końmi i szukasz inspiracji
  • chcesz poznać komunikację z końmi w intuicyjnym języku, który nie ma nic wspólnego z techniką (czy klasyczną czy naturalną)
  • chcesz poszerzysz swoją świadomość tego, co dzieje się między Tobą, a koniem
  • Uwaga! Nie jest to kurs dla Ciebie jeśli szukasz sposobów na wpłynięcie na konia, bez patrzenia na siebie. Czasami ktoś mnie pyta: ale co z tego, że zaczynam więcej CZUĆ? Jeśli po przeczytaniu opisu nadal nie czujesz, że to może być ważne w relacji z  końmi. To nie jest to droga dla Ciebie, przynajmniej teraz.

 


Praca nad uważnością pomaga być świadomym swojego wpływu na konia. Otwiera drogę do tego, żeby koń się otwierał, redukował swoje napięcie i odważył być sobą. 


Możesz lubić także…